226 zapach inspirowany/ AQUA DI GIO/ARMANI
6 sierpnia 2020Kim jest Perfumiarz?
6 sierpnia 2020Gwiazda przecięła horyzont. Zabłysła i zgasła. Został po niej tylko świetlisty ślad zawieszony na fioletowym niebie. Dziewczyna westchnęła. Zamyślona i zapatrzona, znowu się spóźniła, i nie pomyślała życzenia. Juz drugą noc przesiaduje tu na wzgórzu i liczy spadające perseidy. Firmament nieba, niczym granatowy aksamit na którym rozsypały się diamenty, migocze i mieni się tysiącami świateł. Czy tam, daleko, wśród rozbłyskujących gwiazd, jest gdzieś jej bliźniacza siostra? Czy tam, na jednej z dalekich planet, odległych tak, że nie sposób sobie to nawet wyobrazić, mieszka dziewczyna, która tak jak ona, szuka prawdy na nocnym niebie? Dziewczyna położyła się na plecach, i wypatrzyła się w Mleczną Drogę. Zdawać by się mogło, że słyszy srebrzysty śmiech wśród ciszy, jaka owładnęła ją całą. Zapach jaśminu wypełnia powietrze, ciepły jak noc sierpniowa. Zerwała kwitnącą gałązkę. Kolejna gwiazda przecięła horyzont…
Delikatna i smukła kosmitka przysiadła na kamieniu. Na jej planecie już prawie nikt nie obserwował odłamków komety, zwanych perseidami… były tak “zwyczajne” w obliczu tych niezwykłych, galaktycznych cudów, że tylko ona, romantyczka, śledziła je każdej nocy, kiedy planeta mijała ich rój. Tylko ona lubiła patrzeć, jak meteory spalają się w atmosferze: jak zostawiają swoje srebrzyste ślady na niebie, kiedy szybują w przestrzeni. Zamyślona, spoglądała w dal. Czy poza jej kamienną planetą jest życie? Czy gdzieś tam daleko, istnieje istota, która tak jak ona, lubi patrzeć w niebo? Starsi mieszkańcy planety opowiadali, że poza ich galaktyką, w układzie gwiazdy zwanej słońcem, jest planeta Ziemia, a na niej mieszkają istoty rozumne. Jak wyglądają? Czy ktoś z naszych w ogóle tam dotrze? Czy znalazłaby wśród nich przyjaciółkę? Taką, aby oglądać wspólnie gwiazdy, i zrywać gałązki jaśminu, rosnące w szczelinach skał…
Zapach #306 marki jest odpowiednikiem wody perfumowanej Alien T. Muglera, kreatora, który uwielbia swoimi kompozycjami zaskakiwać i szokować, a jego futurystyczne wizje pokochały miliony., ciepły, niczym kosmiczne promieniowanie, delikatny, a jednocześnie wyrazisty, sprawił że po wielu latach zakochałam się w tym zapachu na nowo, bo można śmiało powiedzieć, że firma stworzyła nową wariację tego pachnidła. Doskonałą wariację. Wersja jest zdecydowanie mniej ciężka od oryginału, cudownie pudrowo – kwiatowa. Mugler stwarzając Obcego oddał w nim całą magię kosmosu – zapach składający się z tylko trzech (!) składników, nie ma w sobie nic ziemskiego. Prym kompozycji wiedzie jaśmin, ale to nie jest jaśmin, jaki znaliśmy do tej pory. Tutaj jest inny, dziwny, słodki ale zmieniający się niczym migocząca w oddali gwiazda. Towarzyszy mu odczucie powiewu zimnego powietrza, zapach jakby nieokreślonego, kosmicznego metalu czy nieznanych pierwiastków chemicznych, nieznanego nam na Ziemi paliwa, napędzającego kosmiczną energię i tworzącego życie. Zielone, metalizujące nuty kwiatowe otoczone są akordami ciepła ambry i nut drzewnych. Prostota kompozycji odsłania prawdziwy obraz nuty kwiatowej. To czysta, pierwotna woń, która urzekała nasze zmysły od milionów lat. Nie zakłócona żadnymi dodatkami, nie potrzebuje żadnych udziwnień, żeby zachwycać swoim czystym pięknem. Ambra ma za zadanie wyeksponować jaśmin, rozgrzać i zagęścić atmosferę, zupełnie tak, jak w podróży kosmicznej – im bliżej znajdujemy się obiektu do którego zmierzamy, w tym wypadku do serca zapachu, tym silniej odczuwamy jego promieniowanie i zbliżamy się do samej głębi światła. Bo to zapach świetlisty. Wąchając go, przychodzą na myśl zwiewne skrzydła motyla, eteryczne światło gwiazd na nocnym niebie. Z czasem ambra zalewa absolut kwiatu, tak jak światło słoneczne okrywa ziemię, i trzyma w swoich objęciach do końca wybrzmiewania zapachu. Trzeci składnik, nuty drzewne, kremowe i szlachetne, są tu delikatnym, ledwie zauważalnym tłem, łącznikiem między ciepłem a kosmicznym chłodem.
to zapach wyjątkowy, niepokornie wykraczający poza wszelkie ramy dotychczas nam znane w perfumiarstwie. Wprost niesamowitym jest, jak umiejętne zestawienie trzech składników może stworzyć tak oszałamiającą kompozycję. To geniusz ukryty w kropli zapachu. Jest bardzo sensualny, upojny, odurzający, słodki. Jest jak niepokojąca melodia, która wdziera się do naszych uszu, opanowuje mózg i przejmuje nad nami całkowitą kontrolę. Używając wsiadamy z Obcym na statek kosmiczny i oddalamy się od wszystkiego, co znaliśmy do tej pory, w kierunku całkowicie nowych horyzontów i sposobów postrzegania.
Zapach ma “kosmiczną” trwałość. W odróżnieniu od oryginału jest dużo bardziej sensualny – pudrowy charakter białych kwiatów bardzo silnie jest tu zaznaczony, a to sprawia, że jest seksowny i niepowtarzalny – idealnie nadaje się np na randkę. Budzi skrywane wieczorne pragnienia i zmysły. W wersji Refan można śmiało go używać latem, doskonale wpasowuje się w wieczorną porę. To zapach wytworny, elegancki i głęboki – pasuje do zdecydowanych, oryginalnych, silnych kobiet; szalonych, nie bojących się odkrywać nowych światów. Warto go poznać – i zakochać się w nim bez reszty. Spotkanie z “Obcym” zmieni w nas podejście do całego świata perfum i otworzy na nowe doznania.